- Jestem wstrząśnięty tą wiadomością, wśród nas, ludzi Odry Opole Janek Śliwak zawsze uchodził na nieśmiertelnego, zawsze nienagannie ubrany, w garniturze i pod krawatem, znałem go przez 25 lat, od mojego pierwszego dnia w tym klubie, nadal w to nie wierzę że nie ma go znami – mówi reporterowi 24Opole.pl Wojciech Tyc, były piłkarz i trener OKS. - Pan Janek nie chorował, na nic się nie skarżył, podobno źle poczuł się w niedzielę i zabrano go do szpitala – dodaje.
Żywa legenda – tak o Janie Śliwaku mówili piłkarze, trenerzy, działacze i kibice opolskiego klubu. - Człowiekiem który jeśli idzie o Odrę Opole zrobił najwięcej, był Jasiu Śliwak, był postacią bardzo barwną, miał doskonałe podejście do juniorów, czego przykładem były sukcesy młodych zawodników Odry – jeszcze niedawno komplementował Śliwaka Antoni Piechniczek, w filmie poświęconym jubileuszowi 65 – lecia OZPN. - Już od dawna nie pracował dla klubu, a mimo to nie opuszczał spotkań czy to Odry czy Oderki, ostatni raz wiedziliśmy się tydzień temu na Oleskiej, kiedy OKS grał z Żabnicą – podkreśla Wojciech Tyc.
Sam Śliwak również wystąpił w dokumencie o historii opolskiej piłki nożnej. Mimo 81 wiosen na karku zaskakiwał błyskotliwością wypowiedzi i posiadaną wiedzą. - Ludzie się chętnie garnęli do pracy w piłce nożnej, do pracy w klubach, okres wojny nie pozwalał grać w piłkę ani uprawiać sportu – wspominał początki odradzania się piłkarskich struktur w regionie. Z Odrą Jan Śliwak związany był bowiem od czerwca 1945 roku, kiedy jako 15 - letni chłopak, repatriant ze wschodu, przybył do Opola.
Pogrzeb największego w historii klubu działacza odbędzie się w sobotę 24.09.2011 o godz. 10:30 na cmentarzu Opole-Półwieś. Msza święta w intencji zmarłego odbędzie się w opolskiej katedrze o godz. 8.00.
chicco: Napisał postów [100], status [młodszy wyjadacz]
R.I.P dla Sąsiada!!!dobry człowiek był...