Wojna plakatowa i niszczenie materiałów wyborczych to stałe akcenty poprzednich kampanii. Tym razem było podobnie.(Fot: archiwum)
- Kampania była krótka, momentami usypiająca. Partie miały na jej prowadzenie mniej pieniędzy (subwencję budżetową obcięto o 50 % - przyp. red.) - mówi dr Grzegorz Balawajder, politolog Uniwersytetu Opolskiego. - Nieco mniej niż w przypadku poprzednich wyborów było billboardów i plakatów i typowych wieców wyborczych, poza tym powtórka z rozrywki – podsumowuje kampanię wyborczą w Opolu.
Każdą regułę potwierdzają oczywiście wyjątki. Bo choć wszyscy z opolskich kandydatów do sejmu czy senatu korzystali z ulotek i plakatów, a już tylko nieliczni zdecydowali się na reklamę w internecie i przygotowanie spotów, to zdarzały się też tzw. rodzynki. Jednym z nich jest niewątpliwie Jarosław Chołodecki, kandydat Unii Prezydentów do Senatu RP, który kampanię prowadził na rowerze, przy okazji czyszcząc zamalowywane dwujęzyczne tablice w regionie. Kreatywnością błysnął też sztab PJN, który „centrum dowodzenia” urządził w naczepie ciężarówki. Warto też wspomnieć, że lokalni kandydaci mogli liczyć na wsparcie z tzw. centrali. Do Opola w trakcie kampanii przyjechali m.in Radosław Sikorski, Wojciech Olejniczak czy Zbigniew Ziobro.
Prowadzenia kampanii wyborczej komitety cały czas się uczą. Tak przynajmniej wynika z relacji Opolskiej Delegatury Krajowego Biura Wyborczego. - W czasie kampanii dostawaliśmy telefony z najbardziej podstawowymi pytaniami, członkowie sztabów nie wiedzieli często gdzie mogą wieszać plakaty, jakie są procedury wieszania billboardów – mówi Tomasz Szczepański, pracownik delegatury. - Oczywiście na wszystkie pytania służyliśmy odpowiedzią – podkreśla.
Ale ze znajomością przepisów wśród sztabów wyborczych bywało różnie. Za rozwieszanie plakatów w niedozwolonych miejscach mandatem ukarany został Patryk Jaki, kandydujący do Sejmu RP. - Oprócz tego mieliśmy też do czynienia z wykroczeniami, dotyczyły one zniszczenia materiałów wyborczych, poszkodowana została między innymi pani Jolanta Kawecka – informuje nadkom. Maciej Milewski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. - Generalnie kampania przebiegała dużo spokojniej niż ta ostatnia, samorządowa. Tym razem nie mieliśmy do czynienia z żadnymi przestępstwami – podkreśla.
kanclerz: Napisał postów [4906], status [VIP]
Kampania upłynęła spokojnie...??? Przecież była próba zamachu na członków pewnej partii. Jak można w takim przypadku mówić o spokoju?