Niedawno w duecie, teraz na osobnych ławkach trenerskich. Odra trenowana przez Wojciecha Mielnika pokonała w sobotę Victorię Chróścice prowadzoną przez Dariusza Kaniukę.(Fot: Dżacheć)
Tadeusz Tyc zdobył w meczu z Victorią 18 bramkę w tym sezonie. Swoją skutecznością może zwrócić uwagę klubów z wyższych lig i w zimowym okienku opuścić Opole.
Przez pierwsze dwadzieścia minut z boiska wiało nudą. Akcje obu drużyn były szarpane, podania niedokładne, a strzałów kibice nie zauważyli. Pierwszą próbą pokonania bramkarza gości podjął Marcin Rogowski ale Jarosław Kościelny bez trudu wyłapał jego anemiczny strzał głową. Kilka minut później Rogowski spróbował szczęścia ponownie, ale tym razem z ponad 20 metrów przymierzył nogą. Przez trybuny przeszedł jęk zawodu, bo futbolówka po tym uderzeniu wylądowała na poprzeczce bramki Victorii. W 31 minucie na indywidualną akcję lewą stroną boiska zdecydował się Michał Bednarski, pomocnik Odry. Swój rajd zakończył ostrym dośrodkowaniem w pole karne, które na gola pewnym uderzeniem lewą nogą zamienił Tadeusz Tyc. Warto podkreślić, że to druga asysta Bednarskiego zanotowana przy golu Tyca w drugim z kolei meczu.
Goście z Chróścic nie mieli zbyt dużo czasu aby pozbierać się po straconym golu. Dwie minuty po otwarciu wyniku Odra prowadziła już 2:0. Piłkę z rzutu rożnego w pole karne wstrzelił Bednarski i wydawało się że piłkę złapał już Kościelny, tymczasem golkiper Victorii „wypluł” piłkę przed siebie co skrzętnie wykorzystał Marcel Surowiak, pakując piłkę do siatki. Jedyna odpowiedź drużyny Dariusza Kaniuki na poczynania gospodarzy w pierwszej połowie miała miejsce na kilka minut przed jej zakończeniem. Goście kombinacyjnie rozegrali rzut rożny, a zamykający akcję po długim dośrodkowaniu Bartłomiej Zięba uderzył głową wprost w Damiana Rozmusa, bramkarza OKS.
Po zmianie stron piłkarze z Chróścic zabrali się do odrabiania strat. Efekt ich starań przyszedł już w 50 minucie. Rzut wolny z około 30 metrów wykonywał Mariusz Stępień. Mocno wstrzelił piłkę w pole karne, ta minęła kilku zawodników, otarła się lekko o Tomasza Jaworskiego i choć wydawało się, że Rozmus kontroluje przebieg wydarzeń, wpadła do bramki. Trudno ocenić wkład Jaworskiego w zdobycie kontaktowego gola dla Victorii, ale to właśnie napastnikowi sędziowie zapisali to trafienie. Kilka minut później sędzie Ireneusz Sipiora dopatrzył się przewinienia Romusa przy wybijaniu piłki z 16 – stki pola karnego i podyktował rzut wolny pośredni – piłkarze Dariusza Kaniuki nie potrafili go jednak zamienić na gola.
Od 60 minuty na boisku widać już było tylko akcje gospodarzy. Właśnie po godzinie gry rzut wolny wykonywał Tyc. Napastnik OKS huknął z 20 metrów na bramkę Kościelnego, piłka trafiła w słupek a niecelną dobitka przypadła w udziale Krystianowi Kowalczykowi. Kwadrans później Odra powinna prowadzić 3:1. Powinna, bo doskonałej sytuacji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał Rogowski. W sytuacji sam na sam z bramkarzem nie zdecydował się na strzał, a w dodatku niecelnie podał do Surowiaka. Nadal mająca problemy z wygrywaniem „u siebie” Odra zgarnęła w sobotę przy Oleskiej komplet punktów i zakończyła ligową jesień sezonu 2011/2012.
- No nie udał się powrót do Opola, zagraliśmy na tyle na ile nas było stać, łatwo straciliśmy bramki, Odra okazała się lepsza – powiedział po meczu Dariusz Kaniuka, trener Victorii Chróścice. - Gratuluję Wojtkowi zwycięstwa, ale trzeba przyznać że wygrał mecz wcale nie po łatwym zadaniu, przy całym szacunku do moich piłkarzy, ale w porównaniu do potencjału Odry, umiejętności im troszeczkę brakuje – dodał szkoleniowiec pytany o rywalizację ze swoim byłym asystentem.
- Bardzo dobrze to wygląda, Tadziu zbiera te wszystkie piłki i strzela – mówił z kolei Michał Bednarski, pomocnik OKS, który w ostatnich meczach grał na pozycji lewego obrońcy. - Trener przesunął mnie trochę do tyłu, ale nadal gram na skrzydle, dużo akcji gramy na obieg, pozycja mi pasuje i są tego pozytywne efekty – dodał. - Kiedyś, trenując rezerwy Odry przegrałem z drużyną trenowaną przez Dariusza Kaniukę bardzo wysoko, miałem w dzisiejszym meczu coś do udowodnienia – powiedział po spotkaniu Wojciech Mielnik, trener Odry Opole. - Cieszy wygrana, cieszy forma Tadzia, oby zachował taką skuteczność na wiosnę, choć przy takiej ilości bramek (ma ich na koncie 18 – przyp. red.) niewykluczone, że sięgnie po niego klub z wyższej ligowej półki – podsumował szkoleniowiec OKS.
daniel666: Napisał postów [59], status [rozkręca się]
śmiechu warte