Już niebawem w Bierkowicach mogą pojawić się tabliczki z nazwą nowej ulicy.(Fot: Mat)
Sprawa ulicy Dyngusowej stanęła na ostatnim posiedzeniu komisji infrastruktury. - Padały po kolei nazwy kilku nowych ulic w mieście i prezydent zaproponował, aby jedna z ulic w Bierkowicach nazwana została Dyngusową, sala zaniosła się śmiechem, ale nam do śmiechu nie jest – mówi Michał Nowak, rady PiS. - Na nasze sugestie, aby przynajmniej skorzystać z nazwy „Śmigusa Dyngusa” prezydent stwierdził, że to za długa nazwa, potem okazało się że Dyngusową przepycha się bez sprawdzenia co sądzą o tym mieszkańcy, tak być nie może – podkreśla Nowak. Dlatego radni Nowak i jego klubowy kolega Przemysław Bukowski głosowali przeciwko zaproponowanej nazwie.
Ta jednak zostanie poddana pod głosowanie na sesji rady miasta, ponieważ pozostała część członków komisji infrastruktury zaaprobowała ulicę Dyngusową. - Zachowanie radnych PiS uważam za szukanie za wszelką cenę tematów zastępczych, nikt poza nimi tej nazwy nie podważał, mam wrażenie że chyba tylko oni się z niej śmiali – mówi Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO i członek komisji. - Nie każda ulica w Opolu musi się nazywać Piłsudskiego, radni PiS chyba próbują dosyć prymitywnie zaostrzyć taki kurs przeciwko Platformie Obywatelskiej. Opiniowanie nazw ulic zawsze odbywało się bez kontrowersji i dziwi mnie że tym razem jest inaczej – dodaje.
- Mamy tu ulicę Pisanek, Wielkanocną niech będzie Dyngusowa – mówi z uśmiechem Alfred Mainka, mieszkaniec Bierkowic, szef miejscowej OSP. - To tylko nazwa ulicy, jest nowa więc dokumentów nie będzie trzeba wymieniać. A co do dyngusa, to nigdy się tutaj nie oszczędzamy, lejemy wodą ile wlezie więc może ktoś o tym słyszał i stwierdził że taka nazwa pasuje. Jak ulał – podsumowuje Mainka.
Dzte: Napisał postów [511], status [starszy pismak]
A tym tumanom z PISu jak zwykle nic nie pasuje. Pewnie chcieli by nazwać ulicę Jarosława K wielkiego