- Autor: Mat
- Wyświetleń: 19438
- Dodano: 2011-11-23 / 15:34
- Komentarzy: 231
Kradną przy remoncie opolskiej Młynówki
Łupem rabusiów padają świeżo nasadzone krzewy i drzewka wzdłuż opolskiej Młynówki.(Fot: Dżacheć)
Ratusz i wykonawca prac mimo kradzieży nie planują zamknąć nabrzeży kanału dla spacerowiczów.
Z nietypowym rodzajem kradzieży zmagają się od pewnego czasu wykonawcy remontu nabrzeży Kanału Młynówka w Opolu. Łupem rabusiów padają bowiem sadzonki roślin, które wiosną mają obficie zazielenić jedno z ulubionych miejsc spacerowych mieszkańców miasta. Ratusz i wykonawca prac wobec tego procederu wydają się być bezradni.
Prace przy nabrzeżach są już mocno zaawansowane. Termin ich zakończenia wyznaczono na 15 stycznia i nic nie wskazuje na opóźnienie. Problemem może być za to uzyskanie efektu końcowego w postaci Młynówki pełnej kwiatów i krzewów. - Wykonawca prac regularnie skarży nam się na kradzieże sadzonek. Ledwo zdążą posadzić jakiś krzew czy drzewko a już go nie ma – mówi Agnieszka Maślak, naczelniczka wydziału infrastruktury opolskiego ratusza. - Do niektórych incydentów dochodzi nawet na oczach pracowników, to na ogół starsze panie którym jeśli zwrócić uwagę, zaczyna się awantura – dodaje.
Warto zauważyć, że choć nabrzeża Kanału Młynówka od kilku miesięcy są jednym, wielkim placem budowy, to tego terenu nikt specjalnie nie izolował. - Zdajemy sobie sprawę, że to ulubione miejsce spacerowe mieszkańców Opola, wiadomo że kiedy trwały prace nad alejkami to nikt tam nie miał wstępu, ale w miarę postępu prac teren nie zagrażał bezpieczeństwu spacerowiczów i mogli z niego skorzystać – wyjaśnia Maślak. - Nikt nie wpadł na pomysł, że ktoś może kraść sadzonki. Inna sprawa, że niektóre są warte od kilkudziesięciu do ponad 100 złotych i chyba dlatego znalazły swoich nowych właścicieli – dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że koszt skradzionych sadzonek pokryje wykonawca prac. - Z naszej umowy wynika, że na rewitalizowanym terenie ma zostać nasadzona określona ilość zieleni, wykonawca musi się z tego wywiązać – zaznacza naczelniczka wydziału infrastruktury. - Z tego co wiem, jak dotąd przypadki kradzieży nie zostały zgłoszone policji – dodaje. Opolska policja takiego zgłoszenia faktycznie nie otrzymała. - Kto będzie ścigał emerytów za skradzione sadzonki? - usłyszeliśmy od jednej z osób pracującej przy rewitalizacji Młynówki.
Gruntowna rewitalizacja nabrzeży kanału pochłonie 6,5 miliona złotych. Jest finansowana z unijnego projektu pod nazwą „OdraUrzeka”.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
harry: Napisał postów [2393], status [Szycha]
Ludzie wymagają, aby wszystko było ładne i schludne,. ale sami robią odwrotnie. Przecież te sadzonki są dla wszystkich, którzy będą tamtędy spacerowali. Gdybym natknął się na osobę, która kradnie te sadzonki to wezwał bym policję.