Ruch na wiadukcie cały czas odbywa się jedną nitką, choć żadne prace na obiekcie nie są już prowadzone.(Fot: Dżacheć)
Zgodnie z wyjaśnieniami MZD, po tym jak swoją pracę zakończył wykonawca remontu, do działania przystąpili przedstawiciele różnego rodzaju służb w Opolu. - Chodzi o straż pożarną, sanepid a także nadzór budowlany – mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor i rzecznik miejskiej spółki. - Wszyscy wymienieni na przeprowadzenie swoich kontroli mają określone terminy, kiedy straż i sanepid skończą, my wnioskujemy do nadzoru budowlanego o dopuszczenie wiaduktu do ruchu – dodaje.
Wspomniane terminy to 2 tygodnie zarówno dla sanepidu jak i dla straży pożarnej. W praktyce oznacza to, że wymienione kontrole powinna się zakończyć do 15 grudnia. Wówczas Miejski Zarząd Dróg złoży wniosek do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Ten na przeprowadzenie własnej kontroli i wydanie decyzji będzie miał kolejne 15 dni. - Jest spora szansa, że wiadukt będzie w pełni otwarty jeszcze w tym roku, może nawet przed świętami Bożego Narodzenia, jesteśmy w stałym kontakcie ze służbami wojewody i otrzymaliśmy informacje, że ostatnia kontrola nie powinna zająć pełnego dopuszczalnego okresu – zapewnia Pietrucha.
Tymczasem wiadukt, choć oficjalnie jeszcze nie gotowy, już stał się ofiarą graficiarzy. Kilka malowideł pojawiło się na nowo zainstalowanych barierach energochłonnych. - To przykre, ale niestety jest grupa osób która chyba bezwzględnie musi coś nowego zniszczyć. Te malunki oczywiście mogą być i będą usuwane, ale to walka z wiatrakami. Przecież nikt tam policjanta na stałe nie postawi – podsumowuje wicedyrektor i rzecznik MZD.
proceed: Napisał postów [55], status [ Prawie Troll ]
i juz jakis kuta....... musiał pobrazgac bo mo kur..... przezkadzalo co za bydlo co za narod prostaków