(Fot. Izba Celna Opole)
Narkotyki pomógł wytropić Graffi - labrador wyszkolony do szukania narkotyków.
8 kilogramów amfetaminy i pół kilograma marihuany warte na czarnym rynku ponad 300 tysięcy złotych to efekt dwóch kontroli, przeprowadzonych w połowie grudnia na trasie Nysa-Brzeg.
W pierwszej kontroli osobowego opla brał udział służbowy labrador „Graffi”. Pies od początku prowadzenia kontroli zachowywał się niespokojnie i nerwowo. Swym zachowaniem dał sygnał, że w pojeździe najprawdopodobniej znajdują się narkotyki. Graffi bez wahania zaznaczył bagaż należący do 29-letniego mieszkańca województwa śląskiego. W bagażu ukryte były hermetycznie sprasowane opakowania zawierające amfetaminę oraz torba z marihuaną. Całość przesyłki zabezpieczona była w koce oraz dodatkowo zapakowana w worki foliowe, co prawdopodobnie miało zniwelować wydobywającą się woń.
Kolejna rewizja miała miejsce 18 grudnia rano. Opolscy celnicy zatrzymali do kontroli kolejny osobowy samochód. W tym przypadku funkcjonariusze wytypowali do szczegółowej kontroli bagaż jednego z pasażerów. W niewielkiej, sportowej torbie prócz odzieży osobistej, na dnie ukryte były dwa worki, oklejone taśmą. Po ich otwarciu funkcjonariusze zobaczyli biały proszek, zapakowany w 5 mniejszych woreczków. Badanie narkotestem wykazało, że biała substancja to amfetamina. Również i w tym przypadku narkotyki należały do mieszkańca województwa śląskiego.
Z przywiezionej do Polski i zabezpieczonej przez funkcjonariuszy Służby Celnej amfetaminy można przygotować około 16 tysięcy porcji, które dzięki pracy celników nie trafią do obrotu.
- Za posiadanie znacznej ilości narkotyków mężczyznom grozi kara pozbawienia wolności na co najmniej 3 lata - przypomina Agnieszka Skowron, rzecznik prasowy Izby Celnej w Opolu.
piocyg: Napisał postów [79], status [rozkręca się]
i teraz psy benda wciongac proch na euro bo bez prochu niedadzom sobie rady a my tylko browar hyba ze p o d p i e r d o l i m y im towar i to my bendziemy gurom