Dla około 200 uczniów Publicznego Gimnazjum nr 2 będzie to ostatni rok szkolny w murach budynku przy ul. Reymonta.(Fot: Dżacheć)
Takiej reformy opolska oświata jeszcze nie przeszła. Jedną decyzją ratusza i miejskich radnych bezpowrotnie zniknie 6 placówek oświatowych. Na początek, do 2014 roku stopniowo wygaszane będą cztery licea profilowane, działające po jednym w Zespole Szkół Ekonomicznych przy ul. Kościuszki, Uzupełniającym Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych, Zasadniczej Szkole Zawodowej dla Dorosłych w Zespole Szkół im. Prymasa Wyszyńskiego oraz w Zespole Szkół Zawodowych im. Stanisława Staszica. - Zamknięcie tych liceów to efekt zmian w przepisach oświatowych. Te po prostu nie przewidują ich dalszego istnienia – wyjaśnia Irena Koszyk, naczelniczka wydziału oświaty opolskiego ratusza. Obecnie w wymienionych placówkach kształci się około 375 uczniów.
Kolejna roszada w opolskiej oświacie dotyczy szkoły podstawowej i gimnazjum działających w pogotowiu opiekuńczym. - Po analizie okazało się, że w tych szkołach czasem uczy się po jednym, po dwoje uczniów w klasach. To mija się z celem. Uznaliśmy, że zamiast izolować dzieci lepiej będzie jeśli zaczną uczęszczać do szkół poza ośrodkiem opiekuńczym – tłumaczy Koszyk. - Znacznie większy projekt dotyczy przeniesienia PG nr 2 do PG nr 4. Tą zmianę wymusza niż demograficzny i potrzeby oszczędności. Do szkół gdzie uczy się mniej dzieci musimy zwiększać subwencje budżetowe – podkreśla naczelniczka.
Zgodnie z planem wydziału oświaty, zarówno uczniowie jak i kadra nauczycielska „dwójki” do rozpoczęcia kolejnego roku szkolnego mają się przenieść do Publicznego Gimnazjum nr 4. Do każdej ze szkół uczęszcza obecnie po ok. 200 uczniów. - Wszyscy zmieszczą się w czwórce, a do PG nr 2 przeniesiona zostanie Szkoła Podstawowa nr 1, której budynek zostanie sprzedany – wyjaśnia Irena Koszyk. - Pod znakiem zapytania zostaje sprawa funkcji dyrektora połączonych szkół. Obecnej pani dyrektor czwórki kończy się umowa i wszystko wskazuje na to, że ogłosimy konkurs na to stanowisko – dodaje naczelniczka.
O ile kadra nauczycielska względem projektu zmian nie wnosi do ratusza protestów, to plan nie podoba się wszystkim rodzicom. - Mieszkamy na Metalchemie i choć to całkiem daleko do PG nr 2, to połączenie autobusowe syn ma do szkoły bardzo dobre. Z tego co się zdążyłam zorientować, na ul. 1 maja gdzie mieści się czwórka dotrzeć miejskim autobusem będzie dużo trudniej, tam pod szkołę MZK z Groszowic czy Metalchemu nie podjeżdża. Sporo znajomych pytało już o miejsca w gimnazjum w Przyworach. Tam dojazd jest dużo lepszy – mówi matka jednego z uczniów „dwójki”. - W dotychczasowej szkole dzieci miały dobre warunki, dobry dojazd i dobrą kadrę nauczycielską, nie rozumiem komu to przeszkadzało – dodaje.
Ratusz zapewnia, że dojazd do „czwórki” dla uczniów z peryferyjnych dzielnic Opola zostanie zapewniony. Miejski Zakład Komunikacji opracowuje obecnie zmiany w kursach autobusów. Ma na to czas do 1 września tego roku.
Gaz: Napisał postów [5588], status [VIP]
No i to cała banda Tuska,musi nazberać kasy na biedne kraje ,jak Włochy ,Grecja i ?????