13-letnia przyjechała do Opola ze Złotoryi i zachwyciła potężnym głosem podczas wykonania "Zombie" The Cranberries.
Po wczorajszych przesłuchaniach w Narodowym Centrum Polskiej Piosenki, druga część castingu odbyła się we wnętrzach hotelu "Villa Park". Kandydaci pojawili się tam już o 9 rano. Zapoznanie z regulaminem, makijaż i oczekiwanie na swoją kolej. I oczywiście kamery, towarzyszące kandydatom na każdym kroku. Przed drzwiami do pokoju przesłuchań panowała absolutna cisza i pełna napięcia atmosfera.
- Stresu nie było, traktuję to jako przygodę i ogromną przyjemność - opowiada 15-letnia Agnieszka Brzezina z Niemodlina zaraz po wyjściu z castingu. - Zaśpiewałam utwór "Nie ma Ciebie". Pani Edyta jest wspaniała, podziwiam ją za jej osiągnięcia. Powiedziała mi, że znajomość ze mną przyniesie jej zaszczyt - mówi ucieszona.
W oczekiwaniu na swoją kolej uczestnicy rozmawiali, żartowali i wymieniali się doświadczeniami. Nie było widać, że tak naprawdę są konkurentami w walce o miejsce w zespole Edyty Górniak.
- I za to właśnie najbardziej lubię program "Bitwa na głosy". Tutaj liczy się gra zespołowa, współpraca - mówi Łukasz Zakrzewski, który do castingu zgłosił się za namową kolegów z pracy. - Zawsze tam coś podśpiewuję, jak gra radio i kolega powiedział, żebym się zgłosił. Przygotowałem "We are the world" Michaela Jacksona oraz "Aishę" Magmy - opowiada.
Z kolei Ewelina z Dobrodzienia próbowała oczarować gwiazdę rockowym wykonaniem słynnej "Małgośki" z repertuaru Maryli Rodowicz. - Ale pani Edyta poprosiła, żebym zaśpiewała jeszcze raz, bardziej łagodnie - mówi.
Większość kandydatów do "Bitwy na głosy" to osoby młode, a nawet bardzo młode. 13-letnia Hanna Markiewicz była jedną z najmłodszych, a do Opola przyjechała ze Złotoryi. - Zaśpiewam piosenkę "Powrócisz tu" Edyty Górniak oraz "Zombie" - mówi, po czym demonstruje swoje wokalne możliwości śpiewając przebój The Cranberries i wywołując aplauz u innych kandydatów.
Jako jedną z pierwszych osób, którym Edyta Górniak powiedziała "tak" była 17-letnia Magdalena Dłubak z Popowa koło Częstochowy. Po wyjściu z sali przesłuchań przez dłuższą chwilę nie mogła się uspokoić. - Dostałam się! - krzyczała, wbiegając do pokoju, gdzie oczekiwani inni kandydaci. Pierwsze wzruszenia, gratulacje i oczywiście telefon do mamy z dobrymi wieściami. - Najpierw zaśpiewałam "List" Edyty Górniak, ale okazało się, że coś się nie nagrało i weszłam jeszcze raz. Tym razem pani Edyta poprosiła o piosenkę po angielsku, więc wykonałam "True Colors" z repertuaru Evy Cassidy. Potem usiadłyśmy na fotelu, chwilę porozmawiałyśmy. Było cudownie, bardzo rodzinnie - mówi wzruszona.
Sama Edyta Górniak tłumaczy, że nie szuka idealnych głosów, tylko... dobrych ludzi. - Moja drużyna będzie się składać z dobrych dusz, dobrych serc. Wokal nie jest tutaj tak istotny, liczy się piękna osobowość. Dzisiaj już kilka takich znalazłam. To bardzo cieszy, okazuje się że wśród nas mnóstwo jest takich dobrych, wewnętrznie pięknych ludzi - tłumaczyła gwiazda w przerwie castingów.
Przesłuchania jeszcze trwają. A już jutro od godziny 9:00 kolejna szansa na udział w telewizyjnym show - w brzeskim ratuszu rozpoczną się przesłuchania do drużyny Kamila Bednarka.
siostra_brygida: Napisała postów [48071], status [VIP]
śpiewać każdy może- jak mawiał Stuhr, tylko.......nie każdego da sie słuchać ;)