Wydział oświaty opolskiego ratusza zdecydował o formalnym upomnieniu dla nauczycielki, która wyprosiła matkę dziecka z uroczystości w Publicznym Przedszkolu nr 4.(Fot: Dżacheć)
Zachowanie nauczycielki z Publicznego Przedszkola nr 4, spotkała się z ostrą krytyką czytelników portalu, psychologa, a także przedstawicieli opolskiej oświaty. Z kolei nauczycielka nie miała sobie nic do zarzucenia. Jej zachowanie próbowała też tłumaczyć dyrektorka przedszkola.
Krzysztof Początek, wiceprezydent Opola odpowiedzialny za oświatę w mieście, którego poinformowaliśmy o wydarzeniu w PP nr 4, obiecał dokładnie zbadać sprawę. - Od początku twierdziłem, że to zachowanie nauczycielki było niedopuszczalne i nadal tak uważam. W związku z artykułem który ukazał się na portalu 24Opole.pl uznałem, że takie wydarzenie nie może pozostać bez konsekwencji – mówi Początek. - Odbyliśmy rozmowę z dyrekcją przedszkola, nauczycielką, a także matką dziecka. Matka została przeproszona, a nauczycielka ukarana formalnym upomnieniem. Cała sprawa jest też odnotowana przez wydział oświaty – wyjaśnia wiceprezydent Opola.
- Słowa „przepraszam” z ust nauczycielki nie usłyszałam, ale dowiedziałam się, że pani która mnie z uroczystości wyprosiła, nie chciała mnie w ten sposób urazić i że żałuje tego, co się stało – mówi Elena Dobrzańska, matka Krystiana. - Cieszę się, że ktoś jednak zareagował odpowiednio na tą całą sprawę - mam tutaj na myśli władze miasta. Liczę też, że dyrekcja przedszkola, a przede wszystkim personel wyciągnie wnioski z tej sprawy i nie będzie w taki sposób traktował dzieci i rodziców – podsumowuje Dobrzańska.
kanclerz: Napisał postów [4906], status [VIP]
Brawo Pani Soniu...co tu się dziwić dziecku,że nie rozumie co się do niego mówi,jak matka też nie pojmuje,kto jest dziadkiem i babcią.Chyba,że pełni obie role w życiu dziecka.Jakby została,to pewnie by ją uraziły zwroty " droga Babciu,drogi dziadku" takiej to nie dogodzisz.Z takimi to trzeba ostro,jak się jej nie podoba,to niech szuka miejsca w innym przedszkolu dla swojego dziecka.Sieją tylko ferment.A tak między nami,to znam tego dzieciaczka,medal dla nauczycielek w przedszkolu za to,że musza mieć go w grupie.