Strona opolskiego ratusza nadal prezentuje się fatalnie. Oto jeden z przykładów. jakie informacje mogą znaleźć inwestorzy zainteresowani gruntami w mieście.(Fot: Mat)
Priorytetem pracy nowej komórki opolskiego ratusza, na którą składa się była sekretarz miasta Jolanta Cisek, pracująca wcześniej w biurze prasowym Aleksandra Śmierzyńska i zatrudniony na potrzeby zespołu Mariusz Kula, miała być strona www.opole.pl. Minęły prawie dwa miesiące odkąd referat pracuje w pełnym składzie, tymczasem większych zmian na stronie ratusza nie widać. Co więcej nie usunięto też rażących błędów i nie zadbano o obcokrajowców, którzy o Opolu chcieliby poczytać w języku angielskim czy niemieckim.
A wspomnianych błędów już sama strona główna miasta Opola zawiera kilka. O ile chaos w dodawaniu informacji bieżących można jeszcze jakoś przetrawić, o tyle linki do materiałów które nie istnieją są bardzo denerwujące. Przykład sekcji multimediów, które na głównej stronie „kuszą” potencjalnych inwestorów zdjęciami gruntów na Metalchemie czy przy ul. Wspólnej, a w praktyce prowadzą do komunikatu „Strona nie istnieje......”. W podobny sposób działa też enigmatyczna zakładka „serwisy specjalne”. Takich wpadek jest jeszcze kilka.
Kłopotliwa strona główna ratusza może jednak ujść uwadze – obcokrajowcom, którzy skorzystają z możliwości językowych www.opole.pl i klikną w jeden z dwóch symboli przełączających portal na język angielski i niemiecki. Niestety, tutaj natrafią na kolejny blamaż miejskich urzędników. Obie wersje obcojęzyczne są mocno nieaktualne. Dodatkowo zawierają mnóstwo polskich „wstawek” zarówno w artykułach, nawigacji po stronie czy chociażby panelu kontaktowym – odnośnik „contact” a pojawiający się formularz w całości po polsku. Nie lepiej jest w przypadku wersji niemieckiej. W oczy rzuca się też zawartość obu wersji – niemiecka i angielska nie są spójne pod względem treści – przykładowo w opole.pl/de przeczytamy o „Opolskich Lamach” ale w opole.pl/en już nie. Znalazł się tam jednak artykuł o programie ochrony orłów...
Pracą referatu powołanego m.in. do opieki nad stroną www.opole.pl zaniepokojony jest Ryszard Zembaczyński, prezydent Opola (sam publikuje na stronie średnio dwie wiadomości w miesiącu – przyp. red.). - Zgadzam się z uwagami krytycznymi, jest ich wiele i przyznam, że obserwując pracę zespołu mam pewien dylemat, bo nie widać jakoś spokojnej drogi do celu – przyznaje Zembaczyński. - Proszę jednak pamiętać, że zbiór spraw zaniedbanych jest ogromny. Dostrzegam w tym przypadku przeciążenie pracowników zadaniami – tłumaczy prezydent, który zdradził też, że jednym z pomysłów na dobre funkcjonowanie strony ratusza jest mobilizacja sporej liczby urzędników, którzy sami mieliby publikować wiadomości. Obecnie w ratuszu trwają szkolenia w tym zakresie.
Na plus miejskim urzędnikom trzeba zaliczyć uruchomienie strony miasta Opola na portalu Facebook – stolica Opolszczyzny długo znajdowała się bowiem wśród grona nielicznych, większych polskich miast, które swojej strony na tym portalu społecznościowym nie posiadają.
DonPedro69: Napisał postów [11148], status [VIP]
"Przyganiał kocioł garnkowi" A jak działała wczoraj strona 24Op, co? Partacze! :P