- Autor: Greg
- Wyświetleń: 15728
- Dodano: 2012-02-28 / 09:30
- Komentarzy: 386
Zabił dwójkę rowerzystów. Wyrok: 7 lat więzienia
W wypadku zginęło młode małżeństwo.
Siedem lat w zakładzie karnym spędzi Mariusz Ł., mieszkaniec Tułowic. Mężczyzna spowodował wypadek, w którym zginęło młode małżeństwo. Sam Mariusz Ł. po wypadku uciekł, namawiając swojego kuzyna, by zgłosił się na policję jako kierowca. Nie wiadomo, czy sprawca wypadku był trzeźwy, ale wiadomo, że ponad dwukrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość.
Tragiczny wypadek miał miejsce na początku marca 2010 roku w Tułowicach. 21-letnia Marta i 25-letni Kuba - młode małżeństwo, wracali wieczorem na rowerach z pracy. Kilkaset metrów od ich domu w ich rowery z ogromną prędkością wjechał fiat ducato. Nie było szans na ich uratowanie - oboje zmarli na miejscu wypadku. Kierowca dostawczego fiata zbiegł z miejsca wypadku, do śledczych zgłosił się mężczyzna, który zeznał, że prowadził samochód. Następnego dnia funkcjonariusze zatrzymali w Niemodlinie 32-letniego Mariusza Ł. - właściciela samochodu, który faktycznie prowadził pojazd i był sprawcą wypadku.
W świetle prawa, kierowca który uciekł z miejsca wypadku jest traktowany jako osoba, która spowodowała wypadek pod wpływem alkoholu. Prokuratura nie przedstawiła wątpliwości co do winy kierowcy fiata ducato. Jak czytamy w akcie oskarżenia, "Mariusz Ł. traktował drogę jako tor wyścigowy".
Biegły, powołany do badania okoliczności wypadku stwierdził, że w chwili wypadku droga była czysta i sucha, a miejsce oświetlone. Osoba, ubrana w czerwoną kurtkę - a taką miała rowerzystka - nie mogła pozostać niezauważona przez kierowcę. Byłoby to możliwe, gdyby jechał z przepisową prędkością, jednak ekspertyza wskazała, że prędkość dostawczego fiata przekraczała 100 kilometrów na godzinę w terenie zabudowanym. Ustalono także, że kierowca w ogóle nie zauważył rowerzystów, bo zaczął hamować dopiero kilka metrów po zderzeniu.
- My nie będziemy prowadzić rachunku krzywdy, naszym dzieciom życia się nie przywróci. Ten człowiek będzie do końca życia musiał żyć z wyrzutami sumienia, myślę że to najgorsza kara jaka go spotka - mówi ojciec Marty. - Dla przykładu sprawca powinien zostać jednak ukarany przynajmniej po to, by takie sytuacje się nie powtarzały. To było przecież morderstwo - mówił naszemu reporterowi kilka dni po tragicznym wypadku.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
7lary7: Napisał postów [102], status [młodszy wyjadacz]
ktoś powinnien go przetrącić jak już odsiedzi co sąd dał