Rajstopy - idealny prezent na Dzień Kobiet w PRL, obecnie kupowane tylko przez kobiety.(Fot: Dżacheć)
W przeddzień Święta Kobiet zaglądamy na najpopularniejsze w Opolu targowisko – Cytrusek. Mijamy kilkanaście stoisk z kwiatami, a na nich zatrzęsienie tulipanów i róż. Szukamy jednak goździków – rozdawanych na potęgę w okresie największej świetności Dnia Kobiet. Te kwiaty znajdujemy tylko w jednym punkcie. - Praktycznie nikt ich nie kupuje. Nawet młodzież, która niewiele wie o poprzednim ustroju kojarzy, że goździki to symbol komunizmu i nie chce mieć z nimi do czynienia – mówi Joanna Nieczesna, właścicielka stoiska z kwiatami. - Wpływ na gusta ma też cena. Za tulipana czy różę trzeba zapłacić 2, 3 złote, a za goździka dwa razy tyle – dodaje.
Innym, równie popularnym prezentem na Dzień Kobiet, bardzo długo pozostawały rajstopy. Kiedy pytamy o nie w kontekście upominku na 8 marca 2012 roku ekspedientka w Domu Rzemieślnika przy ul. Reymonta z trudem tłumi śmiech. - Teraz rajstopy to nowe trendy, wzory, kolory i wcale nie mały wydatek. Poza tym kobiety podchodzą do tego bardzo indywidualnie. Nie zdarzył mi się żaden pan, który kupowałby je na 8 marca – mówi Urszula Jóźwiak. - Sama pamiętam jak dostawałam rajstopy na Dzień Kobiet, ale to były najprostsze z możliwych rajstop, zresztą wtedy nie było zbyt dużego wyboru. W ogóle to były inne czasy. Kobiety z okazji swojego święta dostawały też ręczniki, ścierki, mydło czy kawę. Kawa może by się jeszcze dzisiaj przyjęła, ale ścierka na prezent to chyba nie przejdzie – uśmiecha się kobieta.
bobo: Napisał postów [1503], status [zrobił/a karierę]
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOBITKI ;)