Na widowiskowej konwencji Solidarnej Polski w Opolu pierwsze skrzypce grali Zbigniew Ziobro, szef SP i Patryk Jaki, były opolski radny, rzecznik prasowy ugrupowania.(Fot: Dżacheć)
W roli gospodarza sobotniej konwencji występował Patryk Jaki, były opolski radny Prawa i Sprawiedliwości, który z list tej partii dostał się do Sejmu, a następnie przyłączył się do Solidarnej Polski i z marszu został rzecznikiem prasowym klubu parlamentarnego SP. - Jestem przekonany, że prawica, że osoby o naszych poglądach mogą w tym kraju wygrywać. W Polsce prawica nie musi być zła, nie musi być naburmuszona i nie chcąca się uczyć na własnych błędach – mówił Jaki podczas swojego wystąpienia na konwencji.
Na mównicę, podobnie jak inni członkowie SP, wszedł przy głośnej muzyce, w świetle reflektorów i sztucznym dymie. - Solidarna Polska to państwo, gdzie ludzie widzą więcej niż czubek własnego nosa. Solidarna Polska to państwo, gdzie rząd potrafi więcej niż tylko podnosić opłaty za żłobki i przedszkola – grzmiał Jaki w kilkuminutowej krytyce rządu Donalda Tuska. Kiedy jednak do zabrania głosu wywołano Zbigniewa Ziobrę, około 200 osób zgromadzonych w sali MD swoją entuzjastyczną reakcją dało sygnał, kto jest najbardziej oczekiwanym gościem dnia.
- Nie jest rzeczą dobrą, kiedy dochodzi do dużego rozdrobnienia na prawej stronie sceny politycznej, ale ostatnie lata pokazały że nie jest też rzeczą dobrą monopol, który miała jedna partia – przekonywał Ziobro. - Chcemy z PiS-em współpracować tam gdzie się zgadzamy, a jeśli są różnice to chcemy pięknie rozmawiać. Z korzyścią dla Polski. Drugie płuco prawicy jest Polsce potrzebne – podkreślał lider Solidarnej Polski.
Już w kuluarach odpowiadał na pytania dziennikarzy w sprawie struktur Solidarnej Polski na Opolszczyźnie. - Partia ruszy 24 marca, ale nie jest żadną tajemnicą, że Patryk Jaki to osoba szalenie pracowita, kreatywna i doskonale wywiązująca się ze swoich obowiązków jako rzecznik prasowy. W związku z tym powinien obronić się w demokratycznych wyborach na szefa Solidarnej Polski na Opolszczyźnie – stwierdził Zbigniew Ziobro. - Co do innych planów personalnych, to mogę tylko powiedzieć, że statut Solidarnej Polski będzie znacznie bardziej demokratyczny od statutu PiS. Chcemy, aby członkowie naszej partii czuli się podmiotowo, aby wiedzieli że mają wpływ na kierunek partii. W takich też okolicznościach zostaną wybrane władze SP w województwie opolskim – podsumował Ziobro.
Wbrew wcześniejszym zapewnieniom, na konwencji SP w Opolu nie pojawili się Jacek Kurski i Tadeusz Cymański. Opolszczyzny nie ominął za to Ludwik Dorn, ale chwilę po swoim wystąpieniu zniknął z sali na długo przed końcem pozostałych przemówień.
kanclerz: Napisał postów [4906], status [VIP]
Śmieeeeeech na sali !!! Chcą robić wielką politykę w momencie,gdy ludzie mają problemy jak przeżyć godnie kolejny miesiąc,gdy na świecie szaleje kryzys a Oni uprawiają politykę.Politykę,która głosi podziały społeczne,nawołuje do niezgody i rozliczeń,po co komu to teraz?Mamy w Polsce w miarę wykrystalizowane partie i starczy nam tych dobrodziejstw jakimi nas karmią.To przegrańcy i zdrajczyki,jak można zaufać komuś na kogo ludzie głosowali a ten ktoś wypina się na nich i idzie do innego ugrupowania.W Opolu zaczynają to niech w Opolu skończą i nie robią sobie wstydu...no i Ludwik jeszcze do tego kabaretu potrzebny.