Ponad połowa absolwentów UO z 2011 roku znalazła pracę, ale nie wszyscy są z niej zadowoleni. 1/3 z pracujących odnalazła się w wyuczonym zawodzie.(Fot: Dżacheć)
Obowiązek przeprowadzania takich analiz na uczelnie w całym kraju nakłada ustawa o szkolnictwie wyższym. Zgodnie z jej zapisami uczelnia musi monitorować, jak zawodowo rozwijają się jej absolwenci. Uniwersytet Opolski jako pierwszy zajął się studentami, którzy odebrali dyplomy w 2011 roku. W badaniu udział wzięło 1 tysiąc studentów, czyli połowa wszystkich którzy opuścili mury UO w ubiegłym roku. - Ustawa nakłada obowiązek badania losów absolwentów tylko po trzech i pięciu latach, ale nasza uczelnia postanowiła rozszerzyć tą formułę o dodatkowe przedziały czasowe – wyjaśnia Łukasz Borecki z Akademickiego Centrum Karier UO. - Sprawdzamy więc jak wygląda sytuacja u absolwentów po trzech miesiącach, po roku, po trzech latach i pięciu latach – dodaje Borecki.
Informacje na temat kariery zawodowej absolwentów UO były zbierane za pośrednictwem czterech, urozmaiconych, internetowych ankiet. - Pozwoliły one zebrać obszerne dane. Z wyników wiemy, że 30 procent żaków dobrze wykorzystało 5 lat studiów na UO i deklaruje, że znalazło pracę spełniającą ich oczekiwania. Około 20 procent ankietowanych pracuje, ale nosi się ze zmianą pracodawcy. Pozostała cały czas szuka, ale jednocześnie się dokształca i troszkę dorabia – wymienia Borecki. - Pojawia się też pewna prawidłowość. Mianowicie pracę znaleźli studenci aktywni podczas studiów. Ci którzy praktykowali, brali udział w szkoleniach – dodaje.
Z rezultatów badania wynika, że najmniej problemów ze znalezieniem pracy mają absolwenci informatyki. Co ciekawe, po zakończeniu studiów deklarują mniejsze zarobki niż w ich trakcie. - To efekt zmian w stosunku zatrudnienia. Na studiach to były na ogół umowy zlecenie bądź o dzieło a teraz pracodawcy dają im etaty, płacą ZUS i inne świadczenia, a to z kolei sprawia że na rękę dostają mniej – ocenia Łukasz Borecki. - Z niecierpliwością oczekujemy wyników dotyczących kolejnych przedziałów czasowych – podsumowuje.
Sepexobo: Napisał postów [116], status [młodszy wyjadacz]
Rolik, nie trzeba w niemczech na budowie pracować zeby zarobic 1800 euro, a praca o wiele lżejsza, polska idzie na dno razem z calym tym rządem, popatrzcie na Słowacje, tam juz euro maja (zarobki 300-500 euro). Polska nie zapewnia swoim obywatelom godziwych warunków do zycia, przy polskiej mentalnosci juz komunizm był lepszy niz demokracja, jaką politycy teraz prowadzą. Pozdrowienia z niemiec ;]