O godzinie 10:00 na Placu Wolności wspólna, krótka rozgrzewka, pobranie map i ponad 300 osób ruszyło na trasę. Wśród nich Jerzy Chudy.
- Ruch to zdrowie, odkąd trenuję z kijkami to zauważam, że z nimi lepiej mi się chodzi niż bez nich. Najpierw woziłem na zawody i spotkania córkę, potem sam się zaraziłem nordic walkingiem - mówi pan Jerzy.
Córka - Agnieszka Chudy-Magnuska to już profesjonalistka nordic walking z sukcesami, sama też jest instruktorem w NW Speed.
- Ruch to zdrowie, ale musimy chodzić z kijkami dobrze. Nie możemy wspierać się na kijkach, tylko odpychać nimi od podłoża. Warto zatem zainwestować w dobre kijki - niekoniecznie te z hipermarketu i na początku przyjść na spotkanie z instruktorem. Gdy dobrze nauczymy się chodzić, potem możemy to robić sami i zarażać tym znajomych - mówi instruktorka.
Na trasie dla jednych liczył się dobry wynik i przybycie na metę jak najszybciej, dla innych była to okazja do podziwiania wyremontowanych nabrzeży wzdłuż Młynówki i Odry.
Trasa liczyła 9,5 kilometra i biegła wzdłuż kanału Młynówki i Odry do kąpieliska Bolko, po czym z powrotem, dookoła wyspy Bolko i dalej do amfiteatru, gdzie zlokalizowano metę. Niestety, organizatorzy nie zadbali o jej dokładne zaznaczenie - pierwsi uczestnicy przybyli na metę już kilka minut po godzinie 11, ale nie wiedzieli, którędy dostać się do amfiteatru. Przez to zamieszanie ciężko było wyłonić zwycięzcę, ale kilka pierwszych osób, które ukończyło bieg po chwili rozgoryczenia mówiło, że bardziej od wyniku liczy się dobra zabawa i rekreacja.
Imprezę zorganizowało Narodowe Centrum Polskiej Piosenki oraz Stowarzyszenie Razem dla Kultury przy współpracy z Urzędem Miasta Opola.
Demotywator: Napisał postów [34395], status [VIP]
Ooo 10?!...w środku nocy takie rzeczy:D