Adrian Krysian zdobył kolejną bramkę do Odry tej wiosny i był wyróżniającym się zawodnikiem w spotkaniu ze Skałką Żabnica.(Fot: archiwum)
Słoneczne przedpołudnie okazało się nie lada zmyłką dla piłkarzy, którzy wyszli w niedzielę na murawę w Węgierskiej Górce. Zmagania trzeba było rozpocząć z kilkunastominutowym opóźnieniem z powodu... gradobicia. Mokra murawa zdecydowanie bardziej służyła gospodarzom, którzy spotkanie rozpoczęli od zdecydowanego ataku, choć o dobrą okazję strzelecką było im bardzo trudno. W 10 minucie Igora Chodanowicza uderzeniem z 10 metrów próbował zaskoczyć Rastislav Planeta, a chwilę później futbolówkę dobijał jeszcze Maciej Rozmus.
W obu sytuacjach golkiper Odry nie dał się jednak zaskoczyć. W odpowiedzi akcję przeprowadzili goście z Opola. Grający po raz drugi w tym sezonie jako napastnik - Bartosz Brzozowski - dograł dobrze do Tadeusza Tyca i kiedy kibice wzięli głęboki oddech... doskonałą interwencją popisał się Jaroslav Steiniger, bramkarz Skałki. Im bliżej końca pierwszej połowy, tym żywiej atakowali miejscowi. W 25 minucie strzału z dystansu, ale ponad bramką OKS, spróbował Tomasz Pełka. Po półgodzinie gry ponownie wykazał się Chodanowicz, który wyratował swój zespół przy strzale głową Casmira Mbachu. Tuż przed końcem pierwszej połowy dwie składne akcje przeprowadził duet Jan Kostiurik i Rastislav Planeta, ale strzały obu piłkarzy Skałki minęły światło bramki gości. Do przerwy kibice bramek nie zobaczyli.
Druga odsłona niedzielnego meczu rozpoczęła się w wymarzony sposób dla piłkarzy z Opola. Choć pewnie wynik chciałby otworzyć któryś z nich, to radości nie ukrywali kiedy w 49 minucie naciskany przez Tadeusza Tyca piłkę do bramki, nomen omen całkiem solidnym uderzeniem, skierował słowacki obrońca Skałki Żabnica Peter Janis. Podopieczni Vladmiria Veselego próbowali szybko odrobić straty, ale piłkarzom Skałki po nocach będzie się śnił niezawodny w niedzielę Chodanowicz – w 60 minucie po zagraniu Jana Kosturika z 20 metrów uderzał Tomasz Janik, ale górą kolejny raz był bramkarz Odry.
Kiedy wydawało się, że goście drugi raz z rzędu zgarną trzy punkty przy wyniku 1:0 przypomniał o sobie jak na razie bohater wiosny w ekipie OKS – Adrian Krysian. W 83 minucie „Adi” skorzystał z dośrodkowania Krzysztofa Meryka i dobrze uderzył na bramkę Steinigera. Bramkarz Skałki strzał zdołał jeszcze odbić, ale przy poprawce Tyca był już bezradny. Na poprawę skuteczności Krysian potrzebował zaledwie 5 minut, kiedy po wrzutce Dawida Łozińskiego ustalił wynik meczu na 3:0 dla Odry Opole.
Patryk007: Napisał postów [190], status [wyjadacz]
jedzie odra jedzie z nimi !! :D:D:D:D