(Fot. archiwum)
O miejsce w przedszkolu ubiegało się 3658 dzieci z Opola w wieku od 3 do 6 lat. Na razie przyjęto tylko 3350 z nich, reszta została wpisana na listy oczekujących. Jak informuje Maria Grycan, inspektor w Wydziale Oświaty Urzędu Miasta, ta sytuacja to efekt tego, że do przedszkoli właśnie idą dzieci urodzone w tzw. wyżu demograficznym.
Dla porównania - w ubiegłym roku problem braku miejsca w przedszkolu dotyczył 246 dzieci.
W czterech szkołach podstawowych w Opolu - nr 1, 5, 14 i 24 uruchomiono oddziały przedszkolne, w których rodzice mogą zostawić dziecko na 5 godzin. To rozwiązanie m.in. dla tych rodziców, którzy nie pracują, ale chcą zapewnić dziecku opiekę w przedszkolu. Miasto chciało uruchomić taki punkt także w szkole podstawowej nr 20 - tam jednak brakowało rodziców, chętnych do skorzystania z takiego rozwiązania.
Urzędnicy uspokajają jednak, że wiele z oczekujących dzieci znajdzie jeszcze miejsce w przedszkolu. Doświadczenie pokazuje, że część rodziców w ostatniej chwili rezygnuje z umieszczenia dziecka w przedszkolu.
rinko: Napisała postów [1], status [żółtodziób]
Moja trzyletnia córeczka też się nie dostała do przedszkola, mamy pożal się Boże polityków którzy dbają tylko o swoje premie. Co to jest jeden oddział utworzony to jak rzucenie ochłapów, przedtem się nie dostała z 77 podań to może teraz z 440 podań może się dostanie. Trzeba było wyjeżdżać za wczasu.