- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 17138
- Dodano: 2012-05-15 / 14:08
- Komentarzy: 56
Zaatakowany mężczyzna ledwo uszedł z życiem
Pan Aleksander został dotkliwie pobity we własnym mieszkaniu.
Dramatyczne informacje przyszły do nas z powiatu nyskiego. Do mieszkania Pana Aleksandra wtargnął z nożem w ręku jego 30-letni kolega i próbował go zabić. Napastnik wbijał mu palce w oczy, dźgał nożem, dusił i walił dachówkami po głowie.
54-letni Pan Aleksander, mieszkaniec Hajduk Nyskich poznał 30-letniego Wojtka trzy lata temu przez wspólną znajomą. 30-latek miał problemy zdrowotne i manie samobójcze. - Przychodził do mnie, bo nie radził sobie w życiu. Dawałem mu książki z psychologii, dużo z nim rozmawiałem. Wojtek wydawał się spokojny. Aż do niedzieli - mówi rozgoryczony pan Aleksander. - W sobotę zadzwonił i zapytał, czy może do mnie przyjść, bo ma pilną sprawę do załatwienia. Powiedziałem, że tak i czekałem na niego w niedzielę o 15.00. - opowiada. Wojtek pod drzwiami mieszkania w Hajdukach zjawił się o 14.50.
Gdy tylko pan Aleksander otworzył drzwi, rozwścieczony znajomy od razu wskoczył do mieszkania i z nożem w ręku zaatakował go. - Próbował mnie dźgać, najpierw z dołu, potem z góry. Wywiązała się walka. Przewrócił mnie, próbował dusić. Wpychał mi palce w oczy, dlatego mam je tak bardzo opuchnięte! Jednocześnie cały czas usiłował mnie dosięgnąć i pociąć nożem – mówi poszkodowany. - Myślałem, że już po mnie - przyznaje poszkodowany mężczyzna.
W pewnym momencie panu Aleksandrowi udało się jednak wyrwać i uciec z mieszkania. - Gdy po chwili mnie dopadł, udało mi się wytrącić mu nóż z ręki. Wojtek przewrócił mnie na ziemię, siadł okrakiem i zaczął bić ułożonymi obok dachówkami po głowie - opowiada poszkodowany. Krzyknąłem wtedy - Wojtek opanuj się, nie wyjdziesz z więzienia! Wtedy napastnik uciekł.
Przerażeni sąsiedzi zadzwonili po pogotowie i powiadomili policję. Karetka zabrała pana Aleksandra do szpitala.
Kilka godzin później policja zatrzymała 30-letniego napastnika. Wszystko wskazuje na to, że odpowie za usiłowanie zabójstwa. - Mężczyzna przebywa w naszym areszcie – potwierdza Zbigniew Hazik z nyskiej policji. Czy Wojciech F. zostanie tymczasowo aresztowany, w najbliższym czasie zdecyduje sąd.
rep: Jotpe
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Predator1994110: Napisał postów [4711], status [VIP]
Rep JotPe to jakieś żarty czy na serio !