Radiowóz Straży Miejskiej w Opolu czytelnik naszego portalu zauważył dzisiaj około godziny 13.00 na jednej z polnych dróg w okolicy C.H Turawa Park. - Zdziwiłem się, bo poza szczerym polem i małym stawkiem nic tam nie ma. Postanowiłem się przyjrzeć pracy strażników w tym miejscu – mówi autor nagrania, przesłanego do redakcji. - Kiedy po dłuższej chwili nikt nic na miejscu nie robił, a zauważyłem że w sumie jest tam dwóch strażników i dwie strażniczki, wyjąłem telefon i zacząłem nagrywać. Upłynęło ponad 20 minut zanim strażnicy zainteresowali się moją osobą – podkreśla.
Od strażników spotkanych na miejscu nie usłyszał żadnych wyjaśnień. - Zagrozili mi tylko, że aby ich nagrywać muszę mieć ich zgodę. Nie mam wątpliwości, że zamiast pracować przyjechali sobie tam zrobić odpoczynek. Mało tego, radiowóz w tym miejscu widywałem już wcześniej i to kilka razy – zaznacza mężczyzna. - Szlag mnie trafia jak widzę, że ktoś tak pracuje za publiczne pieniądze. Wszystko zgłosiłem na komendzie – dodaje.
Krzysztof Maślak, zastępca komendanta SM w Opolu potwierdza, że przyjął dziś zgłoszenie w sprawie, którą opisuje czytelnik naszego portalu. - Otrzymaliśmy zawiadomienie od mieszkańca Opola, zaniepokojonego obecnością strażników przy tym stawku. Z jego opinii wynika, że nie podejmowali tam żadnych działań, a mieli się relaksować – mówi Maślak. - Zapewniam, że wyjaśnimy tą sprawę. Sprawdzimy czy i jakie czynności wykonywali strażnicy w tym czasie. Jeśli okazałoby się, że nie pracowali, wyciągniemy wobec nich konsekwencje – podkreśla Maślak.
Zobacz co zarejestrował czytelnik:
Dzte: Napisał postów [511], status [starszy pismak]
Jakby wścibski pan nie przeszkadzał to szybko by sprawę załatwili i wrócili do roboty a tak czaić się musieli.