Tomasz Kowalski miał wypadek motocyklowy. Jego udział w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Londynie jest wykluczony.(Fot: archiwum)
Obaj zawodnicy przebywali na zgrupowaniu przed olimpiadą w Cetniewie. Stamtąd udali się motorem na koncert do Gdańska. - Z tego co wiemy, z drogi podporządkowanej wyjechał im samochód osobowy. Nie zdążyli wyhamować. Tomek Adamiec doznał lekkich obrażeń i po udzieleniu mu pomocy ambulatoryjnej wrócił na zgrupowanie. Gorzej jest z Tomkiem Kowalskim – mówi Wiesław Błach, prezes Polskiego Związku Judo. Zawodnik AZS Opole ma liczne obrażenia wewnętrzne, pękniętą miednicę i połamane żebra. - Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, natomiast lekarz kadry na podstawie charakteru obrażeń wykluczył jego udział w Olimpiadzie – dodaje Błach.
Zgodnie z regulaminem zgrupowania nie Kowalski i Adamiec nie powinni byli w ogóle go opuszczać. W tej sprawie ma się lada dzień odbyć nadzwyczajne posiedzenie zarządu Polskiego Związku Judo. W sztabie kadry nastroje są fatalne, bo zawodnik z Opola po ostatnich Mistrzostwach Europy w Rosji (Kowalski zdobył srebrny medal) wymieniany był w gronie faworytów do olimpijskiego podium. - Jestem bardzo smutny z powodu tego wydarzenia. Wszyscy bardzo liczyliśmy na Tomka, a jego ostatnie wyniki dawały dużo optymizmu. Teraz najważniejsze jednak, aby doszedł do pełni zdrowia – podkreśla Wiesław Błach.
Tomasz Kowalski przebywa obecnie w Wojskowym Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Lekarze szacują, że jego leczenie potrwa około 6 tygodni. Później zawodnika AZS Opole czeka jeszcze rehabilitacja. Kowalski ma 24 lata. W swojej dotychczasowej karierze trzykrotnie zdobywał mistrzostwo kraju oraz dwukrotnie wicemistrzostwo Europy.
ombre: Napisał postów [20142], status [VIP]
trzeba byc niezlym asem by przed impreza zycia jezdzic motorem po polskich drogach.kiedys tez pewien pilkarz saganowski sie nazywa przed transferem do porzadnego klubu zrobil to samo