Z powodu awarii terminali płatniczych kierowca został uwięziony przy punkcie poboru opłat na węźle Prądy.(Fot: archiwum)
- Do zapłaty miałem całe 4 złote i 40 groszy. Chciałem tak jak zawsze zapłacić kartą flotową, ponieważ jechałem samochodem służbowym, byłem w trakcie pracy. Obsługująca bramkę kobieta stwierdziła, że mają awarię terminala i że nie mogę zapłacić kartą. Gotówki nie miałem. Kobieta stwierdziła, że mnie nie przepuści – opowiada Tomasz Janicki. - Po chwili rozmowy i moich tłumaczeń, że przy wjeździe na autostradzie nie było żadnej informacji o awarii terminali, obsługująca bramkę jakby nigdy nic zamknęła stanowisko i przeszła na kolejne, zostawiając mnie pod bramką, a za mną rząd samochodów – podkreśla oburzony kierowca.
Całe zamieszczanie pod bramką na A4 trwało pół godziny. Kierowca zbulwersowany zachowaniem obsługi zadzwonił na policję. - Polecono mi jakoś dogadać się z obsługą, spisać oświadczenie woli że zapłacę. Ale ja byłem w trakcie pracy i to firma płaci za mój przejazd autostradą. Powiedziałem, że żadnych oświadczeń pisał nie będę i że zostało ograniczone moje elementarne prawo wolności. Zostałem przecież pod tą bramką uwięziony – relacjonuje Janicki.
Z pomocą zdenerwowanemu kierowcy z pomocą przyszli inni zmotoryzowani. - Jakiś mężczyzna dał mi te pieniądze i poradził, żebym nie tracił nerwów. Przepuszczono mnie do czynnego stanowiska obok, na którym była już inna obsługująca. Kiedy poprosiła mnie o bilet zacząłem tłumaczyć, że wzięła go jej koleżanka, kiedy podjechałem zapłacić pierwszy raz. Na to usłyszałem, że nie chce jej się słuchać mojego gadania i że mam jechać. Bez przyjęcia pieniędzy otworzyła szlaban i zbaraniały odjechałem – mówi Tomasz Janicki. - Ciekaw jestem, czy ten bałagan ktoś jest w stanie wytłumaczyć – podsumowuje kierowca.
Z rzecznikiem prasowym firmy Kapsch, zarządzającej bramkami na opolskim odcinku A4, nie udało nam się w piątek skontaktować. O wyjaśnienia poprosiliśmy też na piśmie. Do tematu wrócimy.
pawja22: Napisał postów [125], status [wyjadacz]
Panowie tak nie może być ja zarabiam po odliczeniu dojazdów do pracy 800zł. Co to kurde jest w tym kraju kurde paliwo 6zł bramki kurna ja nie daje rady. Z krapkowic do Wrocławia jest 100km i kurde koszt takiej wycieczki tam i spowrotem to 100zł z bramkami i paliwo po 6zł. Zróbcie cos z tym bo to jest jakas chora sytuacja, tak samo z żywnością itd.