Do Londynu pojedzie szóstka sportowców, którzy na co dzień reprezentują barwy opolskich klubów.(Fot: PKOl)
Beata Stremler, zawodniczka Ludowego Klubu Jeździectwa „Lewada” Zakrzów udział w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie zapewniła sobie na swoim wierzchowcu „Martini”. Minimum olimpijskie w przypadku tego duetu to miejsce w rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej (FEI). A ten wskazał jednoznacznie, że zawodniczka opolskiego klubu do Londynu pojedzie dzięki osiąganym ostatnio wynikom. W sierpniu 2011 roku podczas mistrzostw Europy Stremler zajęła 12. miejsce w konkursie Grand Prix Freestyle a w Grand Prix Special zajęła 13. lokatę.
Olimpijskie przygotowania amazonki z Zakrzowa zakłóciła nieoczekiwana oferta z USA. - Złożono mi ofertę sprzedaży mojego konia Martini. Kwota była niebagatelna, bo grubo ponad milion dolarów. Mimo to zdecydowałam się odmówić – mówi Stremler. - Z Marini pracuję od 8 lat. Wszystkiego go nauczyłam. Będę bardziej szczęśliwa jeśli wystartujemy razem na olimpiadzie – dodaje. Sprzedaż konia wiązałaby się bowiem z rezygnacją ze startu w IO (kwalifikację olimpijską dostaje i koń i zawodnik). Na igrzyska nie pojechałaby wówczas także reprezentacja drużynowa w konkurencji ujeżdżania.
W trakcie przygotowań do zmagań w stolicy Anglii jest też Bartłomiej Bonk, sztangista Budowlanych Opole. - Przebywam obecnie na zgrupowaniu w Spale, gdzie cały czas trwa szlifowanie formy na tą najważniejszą imprezę. To już decydujący fragment przygotowań, bierzemy się w tej chwili już za te rekordowe ciężary – opowiada zawodnik. - Forma jest w porządku, stresu nie ma. Wszyscy jesteśmy pozytywnie nastawieni przed startem – dodaje Bonk, który wspólnie z Marcinem Dołęgą wystąpi w najcięższej kategorii 105 kilogramów. Bonk na swoim koncie ma brązowe medale Mistrzostw Świata (2010) i Europy (2011).
Po raz trzeci na Igrzyska Olimpijskie pojedzie z kolei Przemysław Wacha, badmintonista z klubu Technik Głubczyce. Wacha w Londynie wystąpi w konkurencji indywidualnej, w której na poprzednich olimpiadach osiągał 17. miejsce (Ateny) oraz 9. (Pekin). Opolanin na swoim koncie ma też srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Europy w 2010 roku. Trio z Kędzierzyna – Koźla czyli Marcin Możdżonek, Paweł Zagumny i Michał Ruciak, z pewnością będzie stanowić o sile bloku, rozegrania i przyjęcia w siatkarskiej reprezentacji Polski, która jedzie do Londynu walczyć o medale. Zawodnicy Zaksy mają za sobą wygrany niedawno turniej Ligi Światowej a formę przed IO dopieszczają podczas Memoriału im. Huberta Wagnera.
Całkiem obszerna jest też lista opolskich sportowców, którzy z różnych względów do Londynu nie pojadą, choć niektórych stawiano w gronie faworytów do medali. Z kontuzją pleców przegrał Paweł Baraszkiewicz, kajakarz MKS Ironada CCO Opole. Tomasz Kowalski, judoka AZS Opole podczas zgrupowania kadry miał wypadek motocyklowy. Odniesione obrażenia skreśliły go z walki na igrzyskach, gdzie celował w podium – na kwietniowych Mistrzostwach Europy wywalczył srebrny medal. Do Londynu nie pojedzie też Krzysztof Szramiak, sztangista Budowlanych Opole zmagający się z kontuzją kolan i zawieszeniem za stosowanie niedozwolonych środków. W trzyosobowym składzie kolarskiej reprezentacji mężczyzn na Igrzyska Olimpijskie zabrakło miejsca dla Jacka Morajko, pochodzącego z Głuchołaz zawodnika Vacansolei-DCM.
Juljan: Napisał postów [15744], status [VIP]
A ja głupi myślałem że na olimpiadzie reprezentuje się kraj, a nie miasto czy wioskę z której się pochodzi :) Teraz już będę uświadomiony i zapamiętam;))