W wyniku pożaru właściciele gospodarstwa stracili zapas słomy na cały rok. Straty wyceniono na 40 tysięcy złotych.(Fot: czytelniczka portalu)
W wyniku pożaru, który według relacji poszkodowanych miał miejsce niedługo po tym jako zwieźli ostatnie bele na pole, spłonęło w sumie 120 ton słomy. - Na miejscu pożaru działania gaśnicze prowadziło w sumie 31 strażaków z 7 zastępów straży pożarnej. Ogniem zajętych było 240 bali sprasowanej słomy – mówi mł. kpt. Łukasz Olejnik, dyżurny WSKR w Opolu. - Akcja gaśnicza trwała prawie 6 godzin. Straty powstałe w wyniku pożaru wyceniono na 40 tysięcy złotych – dodaje Olejnik. - Łunę pożaru było widać z odległości kilku kilometrów - pisze czytelnik Martino, który przesłał nam zdjęcia z tego zdarzenia.
Właściciele słomy zmagazynowanej na polu to utrzymująca się z rolnictwa rodzina. W wyniku pożaru stracili roczny zapas paszy i ściółki dla zwierząt. Nieoficjalnie wiadomo, że ogień na ich polu tuż po zebraniu słomy pojawił się już trzeci rok z rzędu. Tych doniesień nie potwierdza policja, ale w związku z ostatnim zdarzeniem prowadzi czynności. - Istnieją poważne przesłanki, aby sądzić, że mamy do czynienia z podpaleniem. Policjanci wyjaśniają tą sprawę i apelują do wszystkich ewentualnych świadków o przekazywanie informacji na temat zdarzenia – mówi asp. Jarosław Waligóra, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach.
Pomoc poszkodowanym rolnikom zadeklarowało Starostwo Powiatowe w Krapkowicach. - Będę chciała się spotkać z tą rodziną i znaleźć jakiś sposób jak pomóc im w tej trudnej chwili – deklaruje Sabina Gorzkulla – Kotzot, wicestarosta krapkowicki.
Janek123: Napisał postów [3], status [żółtodziób]
ludzie nie piszcie głupot bo się nie znacie a prubujecie być zabawni a ty Jerry czy jakoś tak rozpędź się a ściana cie sama znajdzie bo pieprzysz nie od rzeczy koleś i nie piszczcie głupot bo naprawdę krzywdzicie tym tych ludzi