Widowiskowy turniej rycerski to stały element imprez organizowanych przez bractwo z Opola.(Fot: Dżacheć)
- To nasza wyjątkowa, dziesiąta rocznica więc musi być świętowana zacnie. Goście zjechali do nas licznie i chętnie – mówi Andrzej Kościuk stojący na czele Opolskiego Bractwa Rycerskiego. - Oczywiście nie zapominamy o wszystkich naszych miłośnikach, dla których przygotowaliśmy szereg atrakcji. Bardzo silnie obsadzony mamy turniej rycerski, a na terenie obozowiska rozstawili się kupcy z bardzo ciekawymi dobrami. Cały czas przygrywa skoczna muzyka – wylicza Kościuk.
Na średniowiecznym jarmarku można było znaleźć m.in stanowiska kowala, który chętnie prezentował zarówno już wykonane rękodzieło ze stali jak i sam proces obróbki metalu na gorąco. Stoisko zdobiła piękna, ogromna ryba.
- Przygotowanie takiej rybki to 2 tygodnie pracy. Składa się z kilkudziesięciu osobno wykutych w gorącym żelazu elementów, które zostały ze sobą także na gorąco zespolone – wyjaśnia Aleksandr Adamchyk, który przyjechał do Bierkowic z Białorusi. - Kowalem jestem od 18 lat. Skończyłem szkołę artystyczną, a swoje pomysły przekuwam w żelazo – dodaje Adamchyk.
Podczas wędrówki po obozie można było też spotkać niezliczone rzesze grup rekonstrukcyjnych. - Inscenizujemy mieszkańców wczesnej epoki średniowiecza. To będzie jakiś XIII wiek – mówi Anna Przydatek z Opolskiego Bractwa Rycerskiego. - To takie hobby. Rodzice wkręcają dzieci, dzieci rodziców. Same przygotowujemy suknie, wzorujemy się na starych obrazach czy tekstach a potem do ręcznego haftowania – dodaje z uśmiechem Przydatek, która po obozie spacerowała razem ze swoimi trzema córkami – Basią, Oliwią i Pauliną oraz synem Peterem.
Sobotni festyn rycerski w bierkowickim skansenie potrwa do godziny 19.00. Za bilet wstępu normalny zapłacimy 10 złotych, za ulgowy 5 złotych, a dzieci w wieku przedszkolnym wchodzą za złotówkę.
Zobacz jedną z walk w ramach turnieju rycerskiego:
Stefan: Napisał postów [27024], status [VIP]
Mnie w to chcieli kiedyś wciągnąć. Ale jakoś nap*****lanie się kijami jak jaskiniowcy nie ciągnie mnie...