- Autor: Greg
- Wyświetleń: 3437
- Dodano: 2012-08-17 / 11:09
- Komentarzy: 23
Opolscy biegacze pielgrzymują do Katynia
Pielgrzymka w biegu - to ich sposób na modlitwę. Przed nimi 1500 kilometrów, które zamierzają pokonać w 8 dni system sztafetowym. Najmłodszy z nich ma 25 lat, najstarszy - prawie 70.
Mowa o członkach Parafialnego Klubu Biegaczy "Żółwik", działającym przy Parafii św. Jacka w Opolu. 20 z nich wyruszyło dziś w XIII Pielgrzymkę Biegową do Katynia.
Wcześniej w Katyniu byli już 12 razy, oczywiście - biegiem. Odwiedzali też Fatimę, Santiago de Compostela i Rzym, gdzie osobiście spotkali się z papieżem Janem Pawłem II.
Dziś rano wyruszyli z Opola. Trasa wiedzie przez Częstochowę i Warszawę, potem w kierunku Suwalszczyzny, Litwę, Łotwę aż do Smoleńska i Katynia.
- Od lat to nasz sposób na wyciszenie i modlitwę - pielgrzymka w biegu. Mamy zorganizowane noclegi, całą logistykę - w końcu robimy to od kilkunastu lat - mówi Zenon Charczuk, prezes Parafialnego Klubu Biegacza "Żółwik" z Opola.
Wśród biegaczy jest też policjant z Krapkowic, reprezentujący Międzynarodowe Stowarzyszenie Policjantów IPA. Pod katedrą przebrał się w biegowy dres, ale bierze ze sobą mundur.
- To właśnie w mundurze zamierzam oddać hołd poległym policjantom i oficerom - mówi Ryszard Śledziński.
Biegacze będą na miejscu w przyszły wtorek. Do Opola wrócą 24 sierpnia.
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
mardo: Napisał postów [377], status [pismak]
sory ale ja myślałam że pielgrzymuje się do miejsc religijnych jak Częstochowa, a nie na miejsca katastrofy lotniczej.... to jakieś kpiny....