Kolejarz Opole nie zdołał obronić 12-punktowej zaliczki z pierwszego półfinału i po porażce w Rawiczu odpadł w półfinale play off II ligi.(Fot: archiwum)
- Stoi przed nami bardzo trudne zadanie,ale nie jest to zadanie niewykonalne. Zaliczkę 12 punktów można obronić, ale pod warunkiem że wszyscy pojadą na dobrym poziomie. Mecz w Opolu pozostawił trochę niedosytu, bo można było wygrać parę punktów wyżej – oceniał przed niedzielnym półfinałem play off Jerzy Drozd, prezes Kolejarza Opole. Ale Kolejarze z Rawicza od początku zmagań dali do zrozumienia, że na własnym torze interesuje ich tylko awans.
A niedzielny mecz dla gości z Opola zaczął się fatalnie. Bardzo dobrze spisujący się w ostatnich spotkaniach Łukasz Bojarski, młodzieżowiec w kadrze Kolejarza zanotował upadek w pierwszym biegu. Na domiar złego jadący za nim Adrian Gała z Rawicza nie zdążył położyć motocykla i wjechał w zawodnika Kolejarza. Bojarski tor opuścił karetką, co dla drużyny z Opola było sporym osłabieniem.
Warto wspomnieć, że już przed tym biegiem nastroje w parku maszyn i na torze były bardzo gorące. Przed rozpoczęciem spotkania pobity przez nieznanych sprawców miał zostać Krzysztof Pecyna. Opolski zawodnik był jednak zdolny do jazdy. Z kolei w przerwie przed trzecim biegiem doszło do starcia w parku maszyn. - Podczas zjazdu do parku maszyn, podbiegł do mnie ktoś z teamu Sławomira Musielaka i mnie uderzył. Nie dałem się sprowokować, ale to skandaliczne zachowanie – mówi Rafał Fleger z Kolejarza Opole.
Pozasportowe utarczki nie służyły gościom z Opola. Od początku zawodów przewagę punktową utrzymywali gospodarze głównie za sprawą równo i dobrze jeżdżących tego dnia Wiktora Gołubowskija, Sławomira Musielaka, Szymona Kiełbasy, a także Erica Anderssona. Z pierwszych 10 biegów Kolejarz wygrał tylko jeden, a w szóstej gonitwie miał miejsce podział punktów 3:3. Do 12 biegu obie drużyny przystępowały przy stanie 42:23. Sędzia zawodów Piotr Nowak wykluczył Gałę i Kiełbasę, dzięki czemu opolanie przywieźli spokojne 5:0.
Emocje podczas niedzielnego meczu trzymały w napięciu do końca. Biegi 13. i 14. zakończyły się podziałem punktów i przy stanie 48:34 kolejarze z Opola wciąż mieli szanse na awans. Do tego potrzebne było jednak zwycięstwo w ostatniej gonitwie i to w wymiarze 5:1. Ku rozczarowaniu fanów z Opola upadek zanotował jednak Pecyna, a dzielnie walczący o zwycięstwo w biegu Michał Mitko nie zdołał wyprzedzić pierwszego na mecie Gołubowskija. Spotkanie zakończyło się rezultatem 52:36 i to Kolejarz Rawicz powalczy w finale play off o jazdę w I lidze.
Twardziel: Napisał postów [3163], status [VIP]
Głowa do góry nie zawsze się wygrywa.